Piast Gliwice z trzecim zwycięstwem z rzędu w PKO BP Ekstraklasie

Piast Gliwice cieszył się z trzeciego kolejnego zwycięstwa w PKO BP Ekstraklasie po wygranej 2-0 z Wartą Poznań.

Piłka nożna / 26 kwietnia 2024 21:8:7

Historia starcia

Piast Gliwice i Warta Poznań przystąpili do meczu mając na koncie po dwie wcześniejsze wygrane i pragnienie oddalenia się od "niebezpiecznych" stref tabeli. Drużyna gospodarzy, pod wodzą Aleksandra Vukovica, była zadowolona z wyniku. Fragmenty meczu można zobaczyć w załączonym filmie.

Przewaga Piasta Gliwice

Warto podkreślić, że Warta Poznań wygrała poprzednie trzy mecze z Piastem Gliwice w Ekstraklasie, wszystkie bez straconej bramki. Ta seria zwycięstw dobiegła końca w tym meczu.

Absencja kapitana

Piast Gliwice musiał zagrać bez swojego kapitana i filara obrony Jakuba Czerwińskiego, który był zawieszony z powodu żółtych kartek. Ta absencja mogła być odczuwalna w pierwszej połowie, gdy gra trochę czasu trwało zanim nabierała tempa. Piast miał trudności z tworzeniem okazji, podczas gdy Warta Poznań miała groźną szansę z bliskiego strzału Niilo Maenpaa, który został obroniony przez Frantiseka Placha.

Zagrożenie ze strony Piasta Gliwice

W miarę upływu czasu Piast Gliwice zaczął częściej zagrażać bramce Jędrzeja Grobelnego. Bramkarz świetnie obronił strzał Arkadiusza Pyrki i poprzeczką uratował po mocnym uderzeniu Miłosza Szczepańskiego. Jednak w 43. minucie Kamil Wilczek wpakował piłkę do siatki strzałem z dystansu, powodując pewne niepokoje wśród kibiców Warty Poznań zgromadzonych za bramką. Wilczek zastąpił Jorge Felix w wyjściowym składzie tuż przed rozpoczęciem meczu.

Uderzenie Warty Poznań

Po przerwie Warta Poznań miała pierwszą szansę zdobycia bramki, ale główką zmusiła bramkarza Piasta Frantiseka Placha do trudnej interwencji, odbijając piłkę w aut. Adam Zrelak miał również okazję wyrównać po długim podaniu Tomasza Prikryla, ale trafił w słupek z pięciu metrów.

Presja Warty Poznań

Goście nadal naciskali, a obrońcy Piasta musieli ciężko pracować w swoim polu karnym. Po drugiej stronie boiska Piast mógł zabezpieczyć mecz w 85. minucie, gdy rezerwowy Michał Chrapek miał szansę z bliskiej odległości, ale nie potrafił pokonać bramkarza przeciwnika. Ostatecznie Grzegorz Tomasiewicz zabezpieczył zwycięstwo dla Piasta w 89. minucie, odbijając strzał Serhija Krykuna, który został obroniony przez Grobelnego.

Z końcowym wynikiem 2-0 dla Piasta Gliwice drużyna kontynuuje swoją passę zwycięstw i oddala się od strefy spadkowej. Bramki dla Piasta Gliwice strzelili Kamil Wilczek w 43. minucie i Grzegorz Tomasiewicz w 89. minucie.

Sędzią meczu był Tomasz Musiał z Krakowa, a na trybunach zasiadło 3536 widzów.