Pogoń Szczecin - na drodze do pierwszego trofeum

Dowiezienie pierwszego trofeum w historii klubu Pogoni Szczecin

Piłka Nożna / 2024-04-30 7:15:26

Kluczowy zawodnik Pogoni

Jeden z kluczowych zawodników Pogoni, który ma poprowadzić drużynę do triumfu, jest Kapitan Kamil Grosicki. W rozmowie przed decydującym meczem Grosicki podkreśla, że w finale każdy z jego kolegów musi zagrać "mecz życia".

Wisła Kraków - trudny przeciwnik

Z pewnością Wisła Kraków nie będzie łatwym przeciwnikiem. Zespół ten słynie z ofensywnego stylu gry, jednak traci również wiele bramek. Grosicki nie ma pojęcia, jak Wisła będzie chciała grać w finale, ale jest przekonany, że jeśli Krzykaczki postawią na swoją charakterystyczną ofensywę, będzie to dla kibiców świetne widowisko i otwarty mecz z obu stron.

Kontuzja Rafała Kurzawy

Niestety, Pogoń będzie musiała poradzić sobie bez Rafała Kurzawy, który doznał kontuzji i nie będzie mógł pomóc drużynie w decydujących meczach. Kurzawa był bardzo ważnym ogniwem Pogoni, a jego nieobecność to bardzo duże osłabienie. Grosicki podkreśla, że każda kontuzja jednego zawodnika jest szansą dla innego, dlatego każdy gracz, który dostaje szansę gry, musi ją wykorzystać.

Emocje przed finałem

Stadion Narodowy jest szczególnym miejscem dla Kamila Grosickiego, który wiele razy wychodził na jego murawę jako reprezentant Polski. Teraz będzie miał okazję zagrać tam w koszulce Pogoni Szczecin. Dla każdego zawodnika będzie to duże wrażenie, a mentalne przygotowanie do meczu jest kluczowe. Grosicki ma szansę odwdzięczyć się klubowi i miastu, które wiele dla niego zrobiły.

Cel Pogoni w finale

Ze zdobyciem mistrzostwa Polski w zasięgu ręki, cały zespół Pogoni będzie pracował nad przygotowaniem do finału. Celem jest wygrana w normalnym czasie gry, jednak jeśli trzeba będzie grać rzuty karne, trzeba będzie w nich wygrać. Dla każdego piłkarza ten mecz będzie najlepszym w jego karierze. Zdobycie złotego medalu i Pucharu Polski jest priorytetem dla Pogoni, kibiców i miasta Szczecin. Grosicki wierzy, że razem z drużyną zdoła przywieźć pierwsze w historii klubu trofeum do Szczecina.